Adam Lipiński odniósł się w ten sposób do wywiadu Romana Giertycha udzielonego tygodnikowi "Newsweek", w którym były wicepremier z LPR twierdzi, że PiS szykuje atak na Donalda Tuska i jego otoczenie. W tym celu mają być wykorzystane archiwalne akta policji z Gdańska, dotyczące m.in. spraw obyczajowych. W rozmowie z dziennikarzem "Newsweeka" lider LPR zapewnia, że premier przedstawił mu materiały kompromitujące Platformę.
Adam Lipiński w rozmowie z IAR uznał te rewelacje za "szokującą prowokację polityczną". Twierdzi, że są całkowicie nieprawdziwe. Lipiński mówi, że jest przerażony poziomem agresji Samoobrony i LPR wobec PiS po rozpadzie koalicji. Wiceprzewodniczący Prawa i Sprawiedliwości ocenia, że wywiad Giertycha jest polityczną prowokacją. Lipiński przypomina, że "Newsweek" był tygodnikiem najbardziej niechętnym PiS i świadczy to o intencjach całego przedsięwzięcia.
Adam Lipiński zapewnia, że PiS będzie prowadzić kampanię wyborczą w sposób cywilizowany. Jak powiedział, wyklucza posługiwanie się informacjami dotyczącymi spraw obyczajowych w celu wyeliminowania konkurentów politycznych. Zapewnił, że jego partia nie zajmuje się zbieraniem materiałów na temat życia osobistego działaczy innych partii. Lipiński uważa, że zaczęło się wchodzenie w "rynsztok polityczny" i im szybciej będą wybory, tym lepiej.
W przekonaniu Adama Lipińskiego, tego typu informacje i ataki będą się pojawiać i ma to być sposób dawnych koalicjantów na odwleczenie wyborów. Jak powiedział, " LPR i Samoobrona nie chcą skrócenia kadencji parlamentu i zrobią wszystko, by sprowokować PiS i Platformę Obywatelską, by ten układ trwał."