Jak informują adwokaci Polańskiego, zapewnił on, że nie wyjechałby ze Szwajcarii i pozostałby do zakończenia sprawy w swoim domku w Gstaad. Zapewnienia te jednak nie wystarczyły Ministerstwu Sprawiedliwości i Polański pozostanie w areszcie.
Reżyser został aresztowany na wniosek Stanów Zjednoczonych, gdzie jest oskarżony o kontakty seksualne z nieletnią. Tak jak w Ameryce, również w Szwajcarii przestępstwa na tle seksualnym nie ulegają przedawnieniu. Taką decyzję podjęli Szwajcarzy w ubiegłorocznym referendum i od tej pory taki zapis znajduje się w szwajcarskiej konstytucji.
Roman Polański musi przebywać więc w areszcie do czasu zakończenia dochodzenia, co może trwać nawet rok.