Informując o rezygnacji Mecenas Bentkowska zapewniła, że nie jest to wybieg mający na celu zatrzymanie procesu. Doktora G. będzie reprezentować jeszcze przez dwa tygodnie. Zdecydowała się na to, bo nie chciała pozostawić go z dnia na dzień bez pomocy prawnej. Ponadto przez wzgląd na szacunek dla sądu nie chce doprowadzić do blokady procesu.
Mirosław G. nie podjął jeszcze decyzji, czy powoła nowego pełnomocnika, czy też będzie bronił się sam.
Mecenas Bentkowska zrezygnowała też z reprezentowania kardiochirurga w pozostałych procesach - również w sprawach cywilnych, które on sam wytoczył.