Wczoraj polski konwój logistyczny został ostrzelany przez rebeliantów z ręcznych granatników. Pocisk, który trafił w szybę pojazdu pancernego MRAP i przebił go na wylot, poparzył dwóch Polaków. Oba przebywają w szpitalu koalicyjnym w Bagram. Jeden z nich zostanei jeszcze dziś przetransportowany do szpitala koalicyjnego w Rammstein w Niemczech, a drugi po kilku dniach wróci do szpitala w Ghazni. .
Do tej pory rzadko dochodziło do podobnych zdarzeń, bo wyjątkowo trudno jest trafić z granatnika dokładnie w niewielką szybę MRAP-a. Zazwyczaj pociski trafiają w pancerz i jeśli go nie przebiją, nie powodują większych szkód.