Przeprowadzka polskich żołnierzy z prowincji Paktika do baz w prowincji Ghazni trwała niemal pół roku. W tym czasie trzeba było przetransportować prawie pół tysiąca kontenerów mieszkalnych, ciężki sprzęt i amunicję. Wszystko razem waży kilkaset ton. Do Ghazni trafiło samolotami, śmigłowcami oraz ciężarówkami w konwojach. Równocześnie amerykańscy żołnierze przerzucali swój sprzęt w drugą stronę, z Ghazni do Paktiki. Straty poniesione przy przeprowadzce są niewielkie - to tylko kilka kontenerów, które zostały zniszczone w atakach na konwoje.
Teraz Polacy stacjonują w czterech bazach w Ghazni i z początkiem listopada przejmą całkowitą odpowiedzialność za prowincję. Dotychczas byli rozrzuceni w kilku miejscach w Afganistanie i działali pod dowództwem Amerykanów. Kolejna, czwarta zmiana, która wkrótce rozpocznie służbę w Afganistanie będzie już działać samodzielnie.