Aktor wytoczył proces historykowi kabaretu Volkerowi Kühnowi. Kuhn napisał, powołując się na świadków, że Heesters - popularny już w okresie drugiej wojny światowej - zagrał przed strażnikami obozu.
Sąd w Berlinie, który rozpatrywał pozew, stwierdził, że wydarzeń z 1941 roku nie da się dokładnie odtworzyć. Dlatego historyk ma prawo przedstawiać własną wersję wydarzeń.
W maju 1941 roku Johannes Heesters wraz z innymi aktorami jednego z monachijskich teatrów odwiedził obóz w Dachau. Twierdzi jednak, że do tej wizyty został zmuszony przez SS. Utrzymuje też, że nie występował dla strażników.
Ponieważ taka wersja wydarzeń pojawiała się co jakiś czas w niemieckich mediach, Heesters postanowił na drodze sądowej oczyścić się z zarzutów. 105-letni aktor, który nadal występuje na scenie, uważany jest za najstarszego aktywnego aktora na świecie.