W komunikacie opublikowanym w internecie Al Kaida informuje, że operacja była przygotowywana od kilku miesięcy i zakończyła się sukcesem.
Z więzień w Iraku bojownicy Al Kaidy odbili co najmniej 500 więźniów - przyznały oficjalnie władze tego kraju.
Podczas szturmu w nocy z niedzieli na poniedziałek na więzienie w Taji i placówkę w Abu Ghraib zginęło 41 osób - 21 więźniów i 20 funkcjonariuszy.
Rebelianci ostrzelali wejście do więzień pociskami z moździerzy.
Przy zakładzie karnym w Taji wysadzili się w powietrze trzej zamachowcy samobójcy. Równocześnie eksplodowały przydrożne bomby. Walki trwały prawie całą noc, wojsko wysłało na miejsce śmigłowce. Ostatecznie armia odzyskała kontrolę nad zakładami karnymi.
Do ataków na więzienia doszło mniej więcej w rok po tym, jak al-Kaida zapowiedziała działania wymierzone w iracki wymiar sprawiedliwości.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Al Kaida o Państwie Islamskim. "To samowola" Szef Al-Kaidy Ajman al-Zawahiri ogłosił, że unieważnił decyzję o powstaniu Państwa Islamskiego w Iraku i Lewancie - poinformowała Al-Dżazira. | |
Ponad 30 ofiar zamachów bombowych W zamachach w północnym Iraku, m.in. w mieście Kirkuk, zginęło 13 osób, a ponad 20 zostało rannych. Na razie nikt nie przyznał się do tych ataków. | |
Filia Al-Kaidy wzywa do rebelii. "Dwie opcje" Przeciwko rządowi Nuriego al-Malikiego od ponad miesiąca protestują tysiące ludzi, głównie sunnici. |