Jak dowiedział się serwis internetowy tvp.info, komisja dała posłowi wolną rękę w doborze terminu, w którym ma wygłosić przeprosiny. Zdecydowała, że mają one paść w formie oświadczenia poselskiego.
Sporna pozostaje treść przeprosin. Poseł Górski twierdzi, że jeszcze wczoraj komisja uznała, że wystarczy jak przeczyta swój list do marszałka Komorowskiego, w którym przeprosił za zamieszanie medialne wywołane oświadczeniem. Dziś miał zaś dowiedzieć się od komisji, że przeprosiny powinny brzmieć inaczej.
Szefowa komisji Elżbieta Witek z PiS tłumaczy, że w treści listu do marszałka Sejmu były słowa, które mogłyby wywołać kolejną burzę; np. te, że wypowiedź ta nie była rasistowska. Witek zaznaczyła, że jeśli forma przeprosin będzie zadowalająca, to komisja etyki odstąpi od ukarania posła PiS.