Znawca prawa europejskiego, Artur Nowak-Far ze Szkoły Głównej Handlowej, uważa, że to dobry pomysł. W ocenie profesora, Unia Europejska potrzebuje pilnej reformy, a Sarkozy w ten sposób próbuje wprowadzić rozwiązanie przewidziane w Traktacie Lizbońskim.
Artur Nowak-Far przypomniał, że do tej pory funkcjonowała tak zwana Trojka obejmująca wspólne działania byłej, obecnej i przyszłej prezydencji, a teraz - jego zdaniem - chodzi o patrzenie dalej w przyszłość przez większe zaangażowanie dwóch planowanych prezydencji.
"Pomysł Sarkozy'ego pozwoli Francji zapoczątkować jakieś fundamentalne projekty i zapewnić im kontynuację. Wątki zaproponowane przez Paryż zostałyby podjęte przez Czechy i Szwecję" - wyjaśnił ekspert.
Dwunastego lipca ma dojść do spotkania prezydenta Francji z premierami Czech i Szwecji w sprawie wspólnej 18-miesięcznej prezydencji.