74-letni Jozef Fritzl został uznany za winnego wszyskich zarzucanych mu czynów: gwałtu, kazirodztwa, wymuszania i zabójstwa. Został skazany na dożywotnie umieszczenie w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Dom przy ulicy Ybstrasse 40 ma być zburzony w ciągu sześciu miesięcy. Burmistrz oświadczył, że nie chce, by cała operacja odbyła się w świetle kamer telewizyjnych. Dlatego dom zostanie zburzony nocą. "Chcemy w ten sposób zamknąć ciemny rozdział życia naszego miasta. Nie chcemy tu żadnych dziennikarzy, osób postronnych, wścibskich i obserwatorów, choć ze zbrodnią, jaką tu popełniono, musimy żyć dalej" - powiedział burmistrz Amstetten.
Dom stanowiący własność Jozefa Fritzla stoi pusty od ponad roku. Wkrótce po procesie wyprowadzili się z niego wszyscy lokatorzy. Bernard Ertl - makler jednej z agecji nieruchomości w Amstetten twierdzi, że proces gwałciciela z Amstetten zaważył do tego stopnia na najnowszej historii miasta, iż wielu ludzi nie chce wynajmować mieszkań w okolicy jego domu. Zburzenia dwupiętrowej kamienicy Fritzla chce również większość mieszkańców Amstetten.