Zdaniem indyjskich ekspertów, Pakistan stał się obecnie sceną walki między obozami politycznymi reprezentowanymi przez trzech przywódców - generała Perveza Musharrafa, byłą premier Benazir Bhutto i przebywającego na wygnaniu w Arabii Saudyjskiej byłego premiera Nawaza Sharifa.
Szef delhijskiego Centrum Stosunków Międzynarodowych, generał Bhopal Singh Malik, w rozmowie z Polskim Radiem zwrócił uwagę na trudne do przewidzenia konsekwencje umowy zawartej między Musharrafem i Bhutto, która umożliwiła powrót byłej premier do kraju.
Zdaniem generała Malika, wczorajszy zamach pokazuje, że podzielone społeczeństwo Pakistanu nie w pełni akceptuje tę umowę. Sposób, w jaki Benazir Bhutto będzie w stanie ocalić umowę, a jednocześnie utrzymać swą wiarygodność, to - według rozmówcy Polskiego Radia - zasadnicza kwestia, przed której rozwiązaniem stoi obecnie Pakistan.
Władze Pakistanu twierdzą, że zamachu dokonali terroryści islamscy.