Bolesław Borysiuk mówi, że tego typu sugestie to zakłamywanie historii. "Niemcy nie mogą zatruwać wspólnego dziedzictwa narodów Europy własnymi grzechami i zbrodniami nazizmu" - podkreśla kandydat do europarlamentu. Jak dodaje, szczególnie skandaliczne jest to, że dziennik oskarżył o współodpowiedzialność narody słowiańskie, którym nazizm zadał straszliwe ciosy i cofnął je o kilkadziesiąt lat w rozwoju gospodarczym.
Nawiązując do sprawy oskarżonego o zbrodnie wojenne, pochodzącego z Ukrainy Johna Demianiuka, Der Spiegel pisze w aktualnym wydaniu, że bez pomocy mieszkańców okupowanych krajów trudno byłoby dokonać masowej zagłady europejskich Żydów. Tygodnik cytuje historyka Dietera Pohla, który liczbę oprawców z takich krajów ocenia na 200 tysięcy, mniej więcej tyle samo, co niemieckich i austriackich organizatorów Holokaustu.
Wśród pomocników Hitlera byli też, zdaniem Spiegla, Polacy, w tym polscy rolnicy i "szmalcownicy", którzy wydawali Niemcom Żydów za pieniądze. Autorzy artykułu twierdzą, że na podbitych terenach wiele osób pomagało hitlerowcom bez przymusu.