Nie ma już szans na znalezienie żywych dwóch członków załogi kutra, który zatonął wczesnym popołudniem, w odległości 32 mil na północ od Kołobrzegu. Na pokładzie było czterech członków załogi, dwóch udało się uratować, pozostałych szukały jednostki ratunkowe, które ze względu na fatalną pogodę musiały zakończyć akcję.
Mirosława Więckowska z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w Gdyni powiedziała IAR, że kontynuowanie akcji stworzyłoby za duże zagrożenie dla ratowników. Morze jest spokojne, ale jest bardzo niska temperatura, pada marznący deszcz i widoczność jest zerowa. By nie doszło do zderzenia jednostek ratunkowych i kutrów, które nie widzą się wzajemnie, zostały one odwołane do portu i akcję zawieszono. "Akcja nie będzie wznowiona, gdyz szanse na odnalezienie rybaków żywych po tylu godzinach poszukiwań są zerowe"- powiedziała IAR
Mirosława Więckowska
Po informacji o zatonięciu kutra na ratunek pospieszyły dwie jednostki ratownictwa:
"Szkwał" z Kołobrzegu i "Tajfun" z Darłowa. Do akcji włączyły się także kutry, jednostki Marynarki Wojennej i śmigłowiec.
Zaginieni to 65 -letni szyper i 40 - letni członek załogi kutra.
