W swym wystąpieniu zaraz po nabożeństwie, które zakończyło wspólne błogosławieństwo, patriarcha zaapelował o zaangażowanie chrześcijan w walkę z ubóstwem, rasizmem i fundamentalizmem, i o umacnianie tolerancji religijnej. Bartłomiej I sam określił swoją obecność na synodzie - na zaproszenie papieża - jako wydarzenie historyczne i wyraził nadzieję, że któregoś dnia uda sie przezwyciężyć różnice i osiągnąć porozumienie w sprawie prymatu w Kościele.
Benedykt XVI podziękował patriarsze za to, że - jak to ujął - był przewodnikiem po ziemi Słowa Bożego i za ukazanie jego aktualności w dzisiejszym świecie. Na tym, podkreślił, polega chrześcijański realizm. Spotkanie w Kaplicy Sykstyńskiej papież nazwał radosnym przeżyciem jedności, "może nie doskonałej, ale głębokiej i prawdziwej".