Służby drogowe wprawdzie starały się odśnieżać autostrady, ale w niektórych miejscach nie nadążały, bo śnieg pada bez przerwy i warunki są bardzo trudne. A tymczasem wielu kierowców nie przygotowało się do takiej pogody i jeszcze nie zmieniło opon na zimowe. W Belgii nie są one obowiązkowe i dopiero teraz wiele osób szturmuje zakłady, a tam słyszy, że opon brakuje i do końca stycznia zamówienia nie są przyjmowane. "Zapasów opon zimowych już nie mamy, realizujemy teraz tylko złożone wcześniej zamówienia" - mówi pracownik jednego z belgijskich zakładów.
Dziś Belgowie mają problemy nie tylko z poruszaniem się po drogach, bo pociągi też są opóźnione, także te międzynarodowe do Londynu i Paryża. Belgijskie lotniska, w tym to największe w stolicy, w miarę możliwości radzą sobie z pogodą, choć zdarzaja się opóźnienia i odwołane loty.