Bernard Kouchner powiedział, że zawiezie do Tbilisi i do Moskwy "przesłanie pokoju". Szef francuskiej dyplomacji w mocnych słowach wezwał do zaprzestania walk w Osetii Południowej.
"Trzeba przerwać ostrzeliwanie ludności cywilnej, przerwać trwające obecnie masakry. Dwadzieścia siedem krajów Unii, czyli 500 milionów ludzi, nie może zaakceptować tego rodzaju niszczycielskiej wojny u wrót Europy" - mówił szef dyplomacji Francji, która w tym półroczu przewodniczy Unii Europejskiej.
Bernard Kouchner, który reprezentuje wszystkie kraje Unii, jedzie w region walk z europejskim planem zażegnania konfliktu, popartym również przez Stany Zjednoczone. Plan ten składa się z trzech następujących punktów: przestrzeganie integralności terytorialnej Gruzji, natychmiastowe zaprzestanie walk i przywrócenie sytuacji istniejącej w tym regionie uprzednio.