Porywacze, którzy uprowadzili w Pakistanie polskiego geologa, grożą jego zabiciem, jeśli pakistański rząd nie spełni ich żądań. Na stronie pakistańskiego dziennika "Dawn" porywacze poinformowali, że wstrzymują się z egzekucją Polaka do 4 lutego.
Rzecznik powiedział, że polski rząd pozostaje w stałym kontakcie z administracją Pakistanu. Dziś w tej sprawie polski ambasador spotyka się z ministrem spraw wewnętrznych tego kraju. "Oczekujemy od strony pakistańskiej, że podejmą wszelkie działania, które miałyby doprowadzić do szczęśliwego finału" - powiedział rzecznik MSZ. Podkreślił, że bezpośrednie działania w celu uwolnienia Polaka mogą być podjęte tylko przez rząd Pakistanu, który jest jedynym adresatem żądań porywaczy.
Piotr Paszkowski dodał, że cały czas toczą się poufne negocjacje pomiędzy porywaczami a władzami. Nie chciał jednak ujawnić jakiego rodzaju są to negocjacje. Powiedział jedynie, że żądania porywaczy są natury politycznej i sprowadzają się do kwestii wycofania sił rządowych z terenów rządzonych przez społeczności plemienne. Porywacze chcą też wypuszczenia wszystkich przetrzymywanych w więzieniach członków ugrupowania. Porywacze nie są zainteresowani okupem.