Prezydent Łukaszenka powiedział, że w związku z problemami na rynku walutowym i towarowym, pracował - jak sie wyraził - z Rosjanami oraz wysłuchał opinii wiodących banków światowych. "Dla mnie rzeczą najważniejszą była współpraca ze specjalistami chińskimi, bo to jest sprawa bardziej strategiczna"-mówił prezydent.
Łukaszenka poinformował, że na Białoruś przyjechali specjaliści, którzy zapoznali z systemem zarządzania finansami w Chinach. "Dobrze wiemy, że on niezbyt podoba sie Amerykanom, że to jest system szczególny.Tym nie mniej, jest on bardzo efektywny i daje mozliwość Chińskiej Republice Ludowej rozwiązywania wszelkiich zagadnień"- argumentował prezydent.
W ostatnich miesiącach w kantorach na Białorusi bardzo trudno jest kupić walutę, zwiększyła się inflacja i coraz gorzej jest z zaopatrzeniem w sklepach. Białoruskie władze poszukują sposóbów rozwiązania kryzysu walutowego i starają sie o uzyskanie kredytów zagranicznych.
W opinii obserwatorów, dużym problemem na drodze do dobrej współpracy z Zachodem jest obecność w więzieniach polityków opozycyjnych. W relacjach z Chinami ta kwestia prawdopodobnie nie odgrywa większego znaczenia.