Szef KGB Wadzim Zajcau i minister spraw wewnętrznych Anatol Kuleszou oświadczyli, że "siły porządkowe będa adekwatnie i zdecydowanie przeciwdziałać wszelkim bezprawnym działaniom, stwarzającym niezbezpieczeństwo dla życia i zdrowia ludzi".
W opinii komentatorów białoruskie władze dały do zrozumienia, że nie dopuszczą do zapowiadanej demonstracji opozycji jutro, po zakończeniu wyborów prezydenckich.
Tymczasem Mikoła Łazawik, sekretarz Centralnej Komisji Wyborczej poinformował Polskie Radio, że dotychczasowe głosowanie przedterminowe ma spokojny przebieg."Ta kampania jest nawet bardziej spokojna od poprzedniej"- stwierdził. Łazawik poinformował, że na Białorusi nie obowiązuje cisza wyborcza przed jutrzejszymi wyborami. "Zgodnie z naszym prawem agitacja wyborcza jest zabroniona tylko w dniu wyborów. Dziś ją jeszcze można przeprowadzać"- dodał Łazawik podkreślił, że nawet jutro rozklejone wcześniej materiały wyborcze nie będa naruszeniem ciszy wyborczej.