Naczelnik bieszczadzkiej grupy GOPR Grzegorz Chudzik przypomina,że turyści pojawili się w tych górach w połowie lat 50 po wytyczeniu głównego szlaku.
Dopiero po wybudowaniu obwodnicy i masowym napływie turystów powołano w Bieszczadach regionalną grupę GOPR. Grzegorz Chudzik podkreśla, że na przestrzeni lat zmieniało sie podejście ludzi do uprawiania turystyki. Zmieniają sie też techniki ratownicze.
Grzegorz Chudzik przestrzega przed lekceważeniem Bieszczadów. W ciągu 45 lat zgineło w nich 77 osób, odnotowano prawie 19 tysięcy akcji i interwencji. Bieszczadzka grupa GOPR ma obecnie 204 ratowników. Podczas uroczystości w Ustrzykach Dolnych ślubowanie złoży 7 nowych adeptów.