Co najmniej 20 milionów dolarów potrzeba na prowadzenie akcji dystrybucji żywności przekazanej do Birmy przez rządy wielu krajów oraz międzynarodowe organizacje humanitarne. Junta wojskowa zgodziła się na początku czerwca na użycie przez organizatorów pomocy dziesięciu helikopterów do transportu żywności oraz materiałów codziennego użytku na obszarze delty Irawadi spustoszonej przez żywioł. Teraz zaczyna brakować pieniędzy na paliwo oraz utrzymanie maszyn.
Przedstawiciel Światowego Programu Wyżywienia, który koordynuje międzynarodową akcję pomocy zapowiedział, że z braku pieniędzy loty mogą zostać wstrzymane już w najbliższym tygodniu. Dodał jednocześnie, że na obszarze delty znajdują się osady, których mieszkańcy do tej pory nie otrzymali żadnego wsparcia ani ze strony organizacji humanitarnych, ani ze strony birmańskich władz. Światowy Fundusz Żywnościowy apelował już dawno o przekazanie na potrzeby akcji pomocowej w Birmie 50 milionów dolarów. Jak dotąd otrzymał niewiele ponad połowę tej sumy.