Wiceminister zdrowia Bolesław Piecha powiedział, że w Radomiu jest najtrudniejsza sytuacja w związku z odchodzeniem lekarzy z pracy. Trwają tam rozmowy z lekarzami, z udziałem ministra Religi. Jednocześnie przygotowywania do ewentualnej ewakuacji trwają w obu szpitalach radomskich: miejskim i wojewódzkim specjalistycznym - zaznaczył Bolesław Piecha. Powiedział, że taka decyzja nie zapadła, choć dyrektorzy szpitali wnioskowali o zamknięcie oddziałów. Radomskie szpitale nie przyjmują chorych, są oni kierowani do innych ośrodków
Bolesław Piecha powiedział, że w nocy pogotowie lotnicze zabrało z Radomia do Warszawy dwóch pacjentów w ciężkim stanie. Jednak w przypadku podjęcia decyzji o ewakuacji pacjenci byliby przewożeni do jak najbliższych placowek, również w województwie łódzkim.
Wiceminister zdrowia powiedział, ze nadal trudna jest sytuacja także w Częstochowie, Mielcu, Końskich i Lubartowie.
Dyrektorzy szpitali mają na swoich biurkach łacznie 945 skutecznych wypowiedzeń lekarzy. Najwięcej w województwie mazowieckim w szpitalu w Radomiu, następnie na Dolnym Śląsku w wielu różnych szpitalach co nie zakłóca ich pracy, i w podkarpackim, w szpitalu w Mielcu, co już doprowadziło do ewakuacji pacjentów.
W różnego rodzaju formach protestu i sporach łącznie biorą udział 53 szpitale z 800 działających w całym kraju. W większości przypadków protesty nie zakłócają normalnej pracy tych placówek.