Poznamy więc odpowiedź Komisji na zarzuty Polski, jakoby unijne ekspertyzy, na podstawie których Bruksela utrzymała zakaz połowów dorsza, były nierzetelne. Chodzi o informacje mówiące zarówno o malejących zasobach dorsza jak i o wykorzystaniu przez Polskę tegorocznych limitów. By skłonić Komisję do zmiany decyzji, rząd przedstawił w ubiegłym tygodniu własne dane. Unijni eksperci przeanalizowali wszystkie informacje i dziś komisarz Borg poinformuje o swojej decyzji.
Jeśli dane z Polski nie przekonały Brukseli, utrzyma ona do końca roku zakaz łowienia i polscy rybacy będą musieli się do niego zastosować. W przypadku stwierdzenia złamania zakazu, Komisja zaskarży Polskę do unijnego trybunału. Sędziowie trybunału mogą wtedy zasądzić wysokie kary finansowe, o czym przekonała się w ubiegłym roku Francja. Rząd w Paryżu musiał zapłacić kilkadziesiąt milionów euro kary za to, że francuscy rybacy, mimo zakazu, łowili młode ryby.
