W czwartek inżynierowie nałożyli na przeciekający szyb naftowy metalową kopułę w kształcie lejka, która jest połączona rurą z pływającymi na powierzchni tankowcami. Pierwszego dnia udało się w ten sposób przechwycić tysiąc baryłek ropy. Większość substancji nadal jednak wyciekała na powierzchnię czterema otworami wentylacyjnymi. W ciągu ostatnich dwóch dni otwory te zamykano, co zwiększało ilość wypompowywanej ropy. Wczoraj przechwycono już 6 tysięcy, a dziś 10 tysięcy baryłek ropy. Oznacza to, że skuteczność tej metody wynosi ponad 50 procent. Przedstawiciele BP chcą zwiększyć ilość przechwytywanej ropy do 15 tysięcy baryłek. Jeśli cel ten uda się osiągnąć, to zdecydowana większość wyciekającej ropy trafi do zbiorników.
Trwałe i całkowite zatamowanie wycieku poprzez zabetonowanie przeciekającego szybu naftowego, będzie możliwe dopiero po zakończeniu prac nad dodatkowym odwiertem, co nastąpi nie wcześniej niż w sierpniu.