Symboliczne ukaranie Rosji i finansowe wsparcie Gruzji zaproponowali na początku września Chadecy - największa grupa w Parlamencie Europejskim, którzy uzyskali poparcie Zielonych.
Zdaniem deputowanych z tych frakcji nie powinno być bezwarunkowej pomocy dla Moskwy. Europosłowie domagali się wycofania wojsk rosyjskich z okupowanych terenów Gruzji, przestrzegania praw człowieka i przejrzystości w wydawaniu unijnych pieniędzy. Przeciwko tej propozycji zaprotestowali Socjaliści i to oni wraz z Liberałami ją odrzucili. Ostatnia okazja do przeforsowania pomysłu będzie za 2 tygodnie, kiedy projekt budżetu zostanie poddany pod głosowanie na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego.