Airbusem A330 leciało 216 pasażerów i 12-osobowa załoga. Samolot zniknął z radarów około 7.00 naszego czasu i nie wylądował w Paryżu zgodnie z planem. Ostatni kontakt z załogą odnotowano o 2.33 naszego czasu.
Poszukiwania są prowadzone w okolicy brazylijskiej wyspy Fernando do Noronha położonej 370 kilometrów od kontynentu południowoamerykańskiego i 2 tysiące 400 kilometrów od Rio de Janeiro.
Według Jeana-Louis Borloo, francuskiego ministra środowiska, "należy liczyć się z najpoważniejszym scenariuszem" odnośnie zaginionego samolotu. Zdaniem ministra, należy wykluczyć hipotezę zamachu terrorystycznego. Jean-Louis Borloo potwierdził wysokie prawdopodobieństwo katastrofy samolotu Airbus A330. Wykluczył równocześnie uprowadzenie lub zamach terrorystyczny.