Zbigniew Brzeziński powiedział, że popiera zarówno politykę zachodniej Europy wobec Ukrainy, jak i to, co robi Polska. "Europa jest tworem opartym na wartościach demokratycznych, od których nie może się odciąć" - mówił profesor. Dodał, że ważne jest także to, co robi Polska, która ma bliskie powiązania z Ukrainą. Tu, jak zaznaczył, ważną rolę odgrywają osobiste relacje między prezydentami Polski i Ukrainy.
Profesor Brzeziński powiedział, że stosunki polsko-amerykańskie są pozytywne, twarde i oparte na wzajemnym zaufaniu. Według niego Amerykanie dostrzegają rosnącą rolę Polski w tej części Europy. Jego zdaniem, kondycja Stanów Zjednoczonych nie jest najlepsza z punktu widzenia gospodarczego. Waszyngton nadal jednak odgrywa decydującą rolę w polityce globalnej. Wszystkie kraje, według profesora, zdają sobie z tego sprawę, jednak nie wszystkim się to podoba.
W opinii Zbigniewa Brzezińskiego, przed Grecją jest bardzo trudny okres. "Kryzys w Grecji jest bardziej gospodarczy niż polityczny, aczkolwiek wyraża się także w formie politycznej", mówił profesor. Podkreślił, że jest to wybór dla Greków bardzo trudny i sytuacja dla Aten może być nawet katastrofalna. "Ale - jak zaznaczył - to wymaga rozwagi od Greków, bo w ostateczności katastrofa w Grecji będzie katastrofą dla Grecji, a już niekoniecznie dla Europy".
Profesor Brzeziński uważa, że polityka amerykańska w stosunku do Europy i Azji powinna być zbalansowana. Powiedział, że w obecnym okresie historycznym nie widzi w zasadzie wyboru między jednym i drugim kontynentem i Ameryka tego nie robi. Jest zaangażowana bezpośrednio w przyszłość Europy i ma ważną do odegrania rolę w utrzymaniu stabilności w Azji.
IAR