Nie możemy zaakceptować cen gazu oferowanych przez Rosję- oświadczył minister skarbu Mikołaj Budzanowski otwierając w Warszawie debatę o energetyce. Podkreślił, że w tej sprawie nie obejdzie się bez arbitrażu i renegocjacji wieloletniego kontraktu.
Witając uczestników Polskiego Kongresu Gospodarczego zapowiedział intensywne poszukiwanie nowych źródeł energii, tak by zapewnić niezależność energetyczną kraju i spowodować obniżkę cen surowca. Szef resortu skarbu przypomniał, że w Stanach Zjednoczonych, wskutek rewolucji łupkowej, ceny gazu są siedmiokrotnie niższe niż w Polsce. Zachód Europy również płaci mniej. W przekonaniu ministra, w tej sytuacji "warto kilka miliardów złotych zainwestować w łupki", by skończyć z zależnością ceny gazu od ceny ropy.
Mikołaj Budzanowski powiedział, że Polska nie ma innego wyboru wobec polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej i - z drugiej strony - ekspansywnej polityki surowcowej Rosji. Dlatego poszukiwania nowych źródeł energii są absolutnym priorytetem gospodarczym. Zapowiedział restrykcyjne trzymanie się harmonogramu poszukiwań i inwestycji. Przestrzegł zarządy spółek energetycznych z udziałem skarbu państwa mówiąc, że jakiekolwiek opóźnienie czy odejście od harmonogramu, nawet w skali miesiąca, skończy się odwołaniem ze stanowiska. "Nie będzie świętych krów i wieloletnich kadencji"- oświadczył.
Mikołaj Budzanowski podkreślił, że rząd jest zdeterminowany w sprawie budowy mocy energetycznych zgodnych z polityką klimatyczną Unii i zapewniających jednocześnie niezależność kraju w tej dziedzinie. Dodał, że w tak zwanym miksie energetycznym Polski jest miejsce i na energię jądrową jako nisko emisyjną choć wymagającą dużych nakładów inwestycyjnych.
IAR