Informację potwierdziła rzecznik prasowy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej Anna Wójcik. Jak podkreśliła, jest to jeden z największych przemytów środków odurzających udaremniony przez tamtejszych celników.
Według Anny Wójcik substancja, po przetworzeniu na amfetaminę, miała trafić do szkół i dyskotek.
Pogranicznicy zatrzymali kierowcę w Budzisku, podczas rutynowej kontroli. 30 litrów cieczy znajdowało się w bagażniku, w plastikowych zbiornikach. Kierowca przekonywał straż graniczną, że to paliwo. Jednak funkcjonariusze poznali po charakterystycznym zapachu, że jest to substancja odurzająca.
Kierowca i dwaj pasażerowie składają teraz wyjaśnienia. Sprawa jest na bieżąco konsultowana z prokuraturą.