"Celem Gruzji nie jest otrzymanie Planu, ale integracja z NATO. Jest oczywiste, że na szczycie w Bukareszcie ustalono, że Gruzja będzie członkiem Sojuszu. Natomiast sposób, który ma ułatwić nam integrację jest wciąż dyskutowany" - dodał szef gruzińskiego rządu.
Swoje propozycje mają Stany Zjednoczone i Wielka Brytania - chcą, by w ogóle zrezygnowano z wymogu przyznawania Planu. Waszyngton i Londyn proponują, by przygotowaniami Tbilisi i Kijowa do Sojuszu zajęły się dwustronne komisje NATO - Gruzja i NATO - Ukraina, oferujące ściślejszą współpracę wojskową i większą pomoc finansową. Jednak na taką propozycję nie chcą się zgodzić przeciwnicy przyjęcia obu krajów do Sojuszu. Dyplomaci NATO-wscy przyznają, że trudno będzie o pełne poparcie dla propozycji i tym samym zmianę reguł - pod koniec lat 90-tych ustalono bowiem, że wszystkie kraje starające się o wejście do NATO, muszą najpierw otrzymać Plan Działań na Rzecz Członkostwa.