Po uroczystości zapalenia menory na Placu Grzybowskim w Warszawie i tradycyjnym poczęstunku można zwiedzić z przewodnikiem Synagogę Nożyków oraz wysłuchać wykładu Belli Szwarcman o kobietach w Judaizmie.
Naczelny rabin Polski Amerykanin Michael Schudrich wyjaśnia, że święto Chanuka upamiętnia wydarzenie historyczne. W II wieku przed naszą erą, Żydzi zapalili menorę, chcąc wyświęcić świątynię w Jerozolimie, do której Grecy wprowadzili posągi Zeusa i składali ofiary ze świńskiej krwi zmieszanej z krwią kapłanów. W zrujnowanej świątni znaleźli tylko jedną buteleczkę oleju. Jak wierzą, dzięki interwencji Boga, starczyło go aż na siedem dni. Dlatego też święto Chanuka trwa tydzień.
W przekonaniu Michaela Schudricha, wymowa Chanuki jest uniwersalna: nawet w najtrudniejszych momentach nie należy się poddawać zwątpieniu, lecz starać sprostać wyzwaniom i wierzyć w opiekę Boga.
Artur Hofman, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów ocenia, że w Polsce żyje niewielu Żydów: maksymalnie około 7 tysięcy. Podczas ostatniego spisu powszechnego do narodowości żydowskiej przyznało się 1200 osób.