"Możemy potwierdzić, że Chen Guangcheng z żoną i dwójką dzieci jest w drodze do Stanów Zjednoczonych, gdzie będzie mógł podjąć studia uniwersyteckie" - powiedziała rzeczniczka amerykańskiego departamentu stanu Victoria Nuland.
Chen Guangcheng kilka godzin przed odlotem spędził z rodziną na lotnisku w Pekinie, nie mając paszportu. Chińskie władze dały mu dokument przed wejściem do samolotu - poinformował dziennikarzy bliski przyjaciel opozycjonisty Jiang Tianyong. Dodał, że Chen Guangcheng opuszczał Chiny z żalem, ale ze świadomością, że jest to konieczne ze względu jego bezpieczeństwo.
Chen Guangcheng, prawnik-samouk, występował przeciwko prowadzonej przez chińskie władze kontroli urodzin, ujawnił też przypadki zmuszania kobiet do sterylizacji. Był szykanowany przez władze i osadzony w areszcie domowym. Pod koniec kwietnia zdołał z niego uciec i przedostał się do amerykańskiej ambasady w Pekinie. Sprawa stała się głośna na całym świecie i władze w Pekinie zgodziły się na jego wyjazd z rodziną na studia do Stanów Zjednoczonych. Chen Guangcheng twierdzi, że nadal szykanowani są jego krewni.
IAR