Dalian jest głównym chińskim portem przeładunkowym ropy naftowej. W piątek doszło tam do wybuchu rurociągu służącego do transportu ropy z tankowców do magazynów. Przez 15 godzin setki strażaków walczyły z pożarem, który doprowadził także do eksplozji kolejnej nitki ropociągu.
W związku z zamknięciem portu w Dalian państwowy koncern petrochemiczny PetroChina zapowiedział ograniczenie wydobycia ropy naftowej. Straty spowodowane pożarem ropociągów szacowane są na 50 milionów dolarów.
Eksplozje w porcie w Dalian wywołały zaniepokojenie przywódców Chin. Jak informowały chińskie media prezydent Chin Hu Jintao i premier Wen Jiabao na bieżąco wydawali instrukcje dotyczące prowadzenia akcji ratowniczej. W opinii chińskich ekspertów wyciek z rurociągu w Dalian jest nieporównywalnie mniejszy niż wyciek ropy do Zatoki Meksykańskiej z rurociągu należącego do koncernu BP.