Kilka tygodni temu Chińczycy zaprezentowali swój najnowszy myśliwiec, J-20. Zapewniali, że jest on niewidzialny dla radarów, a cała technologia niezbędna do jego produkcji powstała w Chinach.
Były chorwacki dowódca, admirał Davo Domazet-Loso stwierdził jednak, że Chińczycy mogli wykorzystać części amerykańskiego samolotu, F-117, który został zestrzelony nad Serbią 12 lat temu. Według doniesień chińscy agenci mogli przechwycić te części.
Na łamach komunistycznej gazety Global Times władze w Pekinie zaprzeczają tym oskarżeniom. Twierdzą, że są to zwykłe oszczerstwa. Ich zdaniem chiński nowoczesny myśliwiec J-20 osiągnie pełną gotowość bojową w za 6-8 lat. Pentagon uważa, że znacznie później.