Doktor Wanda Poradowska-Jeszke, dyrektor Dolnośląskiego Centrum Pediatrycznego wyjaśnia, że są to bakterie, które występują w gardle prawie każdego człowieka. Specjalistka wyjaśnia, że w chwili obniżonej odporności, bakteria ta może wywołać zmiany septyczne. Doktor Poradowska-Jeszke tłumaczy, że chłopiec mógł się zarazić bakteriami meningokoki zarówno podczas zabiegu dentystycznego, jak i poprzez kontakt z innymi osobami, które miały w sobie te bakterie.
Zdaniem dyrektor Dolnośląskiego Centrum Pediatrycznego, nie ma bezpośredniego zagrożenia dla osób mających kontakt z chorym chłopcem. Powinny one zostać poddane jedynie badaniom profilaktycznym.