Trzecie miejsce wywalczył inny Rosjanin - Władimir Smorczkow (410 kg), a czwarte zajął drugi z Polaków - Barłomiej Bonk.
Medal Marcina Dołęgi jest drugim, zdobytym na kończących się dziś mistrzostwach. Przedwczoraj złoty krążek w kategorii do 85 kg wywalczył niespodziewanie Adrian Zieliński. Dla 28-letniego Dołęgi wywalczony dziś tytuł jest trzecim w karierze - wcześniej wygrywał w 2006 roku w Santo Domigo i w 2009 w Goyang. Na ostatnich igrzyskach olimpijskich w Pekinie uplasował się na 4. pozycji, mimo wyniku w dwuboju lepszego o 5 kilogramów od dziś uzyskanego.
W Antalyi po pierwszej konkurencji - rwaniu - Dołęga zajmował trzecie miejsce. Polski sztangista uzyskał wynik 188 kilogramów, bez powodzenia usiłując podnieść w kolejnych próbach 191 i 192 kg. Prowadził Kłokow (192 kg) przed Smorczkowem (190 kg).
W podrzucie Dołęga najpierw udźwignął 218 kilogramów, co w praktyce dało mu już podium, z perspektywami na walkę o złoto. Polski mistrz poszedł na całość i zadeklarował 227 kg, więcej niż kiedy przed rokiem zdobywał tytuł. Ryzyko opłaciło się - Dołęga utrzymał sztangę i czekał na próbę Kłokowa na 227 kg. Rosjanin spalił i wtedy stało się jasne, że złoty medal powędruje do Polaka. Dołęga usiłował jeszcze pobić rekord świata w podrzucie - 238 kg - jednak ten ciężar okazał się zbyt duży.
Bardzo dobrze spisał się Bartłomiej Bonk, który po rwaniu był na 6. pozycji z wynikiem 180 kg. W podrzucie poradził sobie z ciężarem 222 kg, co z łącznym rezultatem 402 kg pozwolilo mu wysunąć się na pierwsze miejsce za podium.