Bohaterka spotów PiS-u i PO została pobita przed własnym domem w Warszawie w sobotę rano. Cugier-Kotka powiedziała Programowi Trzeciemu Polskiego Radia, że w wyniku ataku, ma problemy z chodzeniem. Jak podkreśliła, została zignorowana przez policję.
Rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Sokołowski odrzuca te oskarżenia i dodaje, że dopóki pokrzywdzona nie złoży wniosku, policja nie może rozpocząć ścigania sprawców. Rzecznik policji przypomniał, że pobicie jest rodzajem przestępstwa ściganego na wniosek poszkodowanego, i w przeciwieństwie do, na przykład rozboju, nie jest rozpatrywane z urzędu.
Anna Cugier-Kotka w wyborach do Parlamentu Europejskiego udzieliła poparcia partii Jarosława Kaczyńskiego. Wcześniej, w kampanii parlamentarnej w 2007 roku, zagrała w klipie reklamującym Platformę. W spocie wyborczym PiS mówiła, że rząd PO ją zawiódł i dała mu żółtą kartkę. Po jego emisji otrzymywała obraźliwe sms-y i maile.
Anna Cugier-Kotka ma się dziś poddać obdukcji lekarskiej.