Pod całkowitą kontrolą milicji i służb specjalnych odbyła się w Mińsku demonstracja opozycji, zorganizowana w 24. rocznicę katastrofy w elektrowni jądrowej w Czarnobylu. "Czarnobylski Marsz" organizowany jest na Białorusi od 23 lat pod hasłami antyrządowymi. Początkowo jego uczestnicy domagali się ujawnienia prawdy o skutkach i rozmiarach katastrofy atomowej, a obecnie żądają poszanowania praw człowieka i wolności obywatelskich.
Tegoroczny "Czarnobylski Marsz" odbył się pod pełną kontrolą milicji. Dla demonstrantów metalowymi barierkami wydzielono plac w centrum Mińska obok Białoruskiej Akademii Nauk. Wchodzący byli poddawani szczegółowej rewizji, a wokół demonstrantów spacerowały patrole "specnazu". Liderzy opozycji wzywali Białorusinów do zjednoczenia się w walce o wolności obywatelskie i krytykowali władze za "dyktatorskich charakter sprawowania rządów". Potępiono również sposób przeprowadzenia wczorajszych wyborów do władz lokalnych twierdząc, że ich wyniki zostały sfałszowane.
W "Czarnobylskim Marszu" wzięło udział około 2 tysięcy osób.