Losy Tomka śledziła niemal cała Polska. Chłopiec w sierpniu zatruł się muchomorem sromotnikowym. Toksyny grzyba zniszczyły mu wątrobę i konieczny był przeszczep narządu. Pod koniec września okazało się, że nowa wątroba nie funkcjonuje jak powinna i dziecko przeszło drugą transplantację. W grudniu wszczepiono mu też sztuczne powłoki brzuszne. Po trwającym 5-miesięcy leczeniu, przed świętami chłopiec został wypisany do domu.
Podobnie,jak inne dzieci po przeszczepach narządów, Tomek jest pod opieką lekarską i do szpitala będzie przyjeżdżać na kontrolne wizyty.
IAR