Były sekretarz NATO pisze w oświadczeniu, że już przed trzema laty pisemnie ostrzegł rząd ówczesnego premiera Mirka Topolanka oraz wicepremiera, a dziś
szefa resortu obrony Aleksandra Vondrę przed niejasnościami wokół
transakcji. Rząd Czech wypowiedział wówczas kontrakt na Pandury bez podania
jakichkolwiek przyczyn. Później nowy kontrakt w imieniu nowego rządu
podpisał nowy wiceminister obrony Martin Bartak. Transakcja opiewała na cenę
znacznie wyższą od poprzedniej.
Zamieszanie wokół podejrzanego zakupu transporterów Pandur wyjaśnia teraz specjalny zespół czeskich i austriackich prokuratorów powołany po doniesieniach dziennika "Mlada Fronta Dnes" sprzed kilkunastu tygodni.
Informacyjna Agencja Radiowa