"Lidove nowiny" podkreślają, że nikt nie pytał o zgodę na azyl polityczny szefa MSZ - jak to jest w zwyczaju w podobnych przypadkach. Istnieje bowiem obawa, że sprawa Tymoszenki może negatywnie wpłynąć na stosunki polityczne i gospodarcze miedzy Czechami a Ukrainą. Dziennik zauważa, że bardzo trudno będzie to wyjaśnić stronie ukraińskiej. Nazywa Oleksandra Tymoszenkę "milczącą byłą pierwszą osobistością Ukrainy" w czasach rządów jego żony Julii. Oboje byli oligarchami - stwierdza gazeta.
Tymoszenko oprócz tego, że jest wspólnikiem jednej z czeskich firm, jest również wiceprezesem Euroazjatyckiej Izby Handlowej z siedzibą w centrum Pragi. Ponadto nie jest pierwszym obywatelem postradzieckiej elity, która inwestowała wielkie pieniądze w nieruchomości w czeskim kurorcie Karlove Vary. Wcześniej robili to prezydenci Tatarstanu, Kazachstanu i były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma - piszą "Lidove noviny".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Paweł Szukała, Praga/dabr