Czerwony Krzyż do dzisiaj zapewniał ochronę palestyńskim ambulansom. Dawał też Izraelowi gwarancję, że w karetce są przewożeni cywile. Rzecznik organizacji Iyad Nasr poinformował, że w ciągu trzygodzinnego zawieszenia broni, kiedy to organizacje pomocowe mogą dotrzeć do rannych cywilów, jeden z eskortowanych palestyńskich ambulansów został ostrzelany. Dlatego organizacja nie będzie więcej ochraniać karetek. Rzecznik podkreślił, że Czerwony Krzyż sprawdza kto otworzył ogień do przejeżdżającego konwoju.
Izrael kilkakrotnie podczas trwającej ponad dwa tygodnie ofensywy ostrzelał ambulanse. Armia oskarżała w przeszłości Hamas o to, że w karetkach ukrywa swoich bojowników. Wczoraj Czerwony Krzyż i inne organizacje pomocowe otrzymały od Izraela gwarancję bezpieczeństwa dla swojego personelu i konwojów.