35 czeskich pilotów we wtorek i 5 wczoraj. wylądowało w Domaszkowie, Nowej Wsi i Wilkanowie na Dolnym Śląsku. Nie poniosą jednak żadnych konsekwencji bo sytuacja była bardzo trudna - powiedziała Polskiemu Radiu Wrocław Renata Hulok, rzecznik prasowy komendanta Sudeckiego Oddziału Straży Granicznej.
Renata Hulok dodała, że żadnych roszczeń nie mają również właściciele pól i działek na których lądowały szybowce.
Jesli pogoda nadal będzie płatać figle podobnych wrażeń mieszkańcy Domaszkowa, Nowej Wsi i Wilkanowa mogą się jeszcze spodziewać, bo Mistrzostwa Regionu Republiki Czeskiej potrwają do jutra.