45-letni elektryk górniczy z 24-letnim stażem pracy w kopalni został zasypany poprzedniej nocy. Zginęli też trzej ślusarze górniczy, których zwłoki wczoraj wywieziono na powierzchnię.
Akcja ratownicza była prowadzona prawie 800 metrów pod ziemią. Prezes Wyższego Urzędu Górniczego powołał komisję do zbadania przyczyn i okoliczności wypadku.
W tym roku w kopalniach węgla kamiennego zginęło 13 górników, a w całym polskim górnictwie 16.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.