Dalajlama zaapelował w swym oświadczeniu do ludzi kochających wolność na całym świecie, by wspierali podobne - do kierowanego przez Aung San Suu Kyi - ruchy prodemokratyczne odrzucające w swych działaniach przemoc. Duchowy przywódca buddystów oznajmił, iż modli się o to, by wolność odzyskał także tegoroczny laureat Pokojowej Nagrody Nobla, chiński opozycjonista Liu Xiaobo (czyt. Liu Siao bo). XIV Dalajlama wyraził nadzieję, że władze w Pekinie zapewnią chińskiemu nobliście wolność, podobnie, jak i innym więźniom sumienia, którzy są przetrzymywani jedynie za to, że pragnęli wolności.
W przeszłości duchowni buddyjscy często występowali w Birmie w obronie demokracji. Birmański mnich przebywający na emigracji w Indiach wyjaśnia: "Jeżeli ludzie cierpią, to jak mnisi mogą być szczęśliwi. Dlatego włączają się do akcji, demonstrując w sposób pokojowy przeciw okrucieństwom dokonywanym przez juntę wojskową." W roku 2007, podczas tak zwanej "Szafranowej Rewolucji" buddyjscy mnisi przewodzili protestom, podczas których żądano zwolnienia Aung San Suu Kyi.