Ceremonię rozpoczęła msza żałobna w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Wspomnienie o Deynie wygłosił zapalony kibic Legii, kiedyś sam trenujący na stadionie przy Łazienkowskiej, ksiądz Bogusław Kowalski. Już na Powązkach pamięć ukochanego zawodnika uczcili kibice i przyjaciele. W ponownym pochówku wybitnego piłkarza wzięła udział także jego żona Mariola, a także minister sportu Joanna Mucha i trener polskiej kadry Franciszek Smuda.
Urna z prochami Kazimierza Deyny wróciła do kraju po 22 latach. Piłkarz zginął w wypadku samochodowym 1 września 1989 roku w San Diego w Stanach Zjednoczonych. Tam też został pochowany. Teraz spoczął niedaleko grobu trenera Kazimierza Górskiego.
IAR