Straty w Olszynie i sąsiednich wsiach są szacowane na 30 milionów złotych. Powódź zniszczyła między innymi 12 mostów. Brakuje wszystkiego: pieniędzy, prądu, wody, a nawet środków czystości. W mieście trwa wielkie sprzątanie. Burmistrz Leszek Leśko podkreśla, że przy panującym upale należy jak najszybciej uprzątnąć naniesiony na ulice i chodniki brud. W mieście pracuje 120 strażaków i 36 skazanych. Burmistrz apeluje do społeczeństwa o pomoc. Potrzebna jest woda pitna oraz konserwy.
Trzy komisje socjalne oceniają zniszczenia po powodzi. Na skutek zalania miasta ucierpiało około 3,5 tysiąca osób.
Jak mówi wicewojewoda dolnośląska Ewa Mańkowska, jeśli burmistrz dostarczy do urzędu wojewódzkiego wnioski w poniedziałek, to niemal natychmiast ruszą wypłaty zasiłków. Jak zaznacza, procedura jest już uruchomiona i po złożeniu wniosków zasiłki w wysokości od 2 do 6 tysięcy będą wypłacane. Wicewojewoda dodaje, że zasiłki infrastrukturalne będą wypłacane po wycenie zniszczeń.
Na zasiłki mogą też liczyć przedsiębiorcy, którzy stracili swoje firmy. W ich przypadku potrwa to nieco dłużej, bo też konieczne będą wyceny poniesionych strat.
Burmistrz Leszek Leśko poinformował, że woda uszkodziła kilkadziesiąt kilometrów dróg. Zabrała 12 mostów i zalała mieszkania 3,5 tysiąca osób.
IAR