Najwięcej ludzi zginęło w Indonezji, na Sri Lance oraz w Indiach. Ucierpiały także Tajlandia, Malezja, Bangladesz, Birma, Malediwy oraz Somalia, Kenia i Tanzania. W tych krajach odbywają się dziś uroczystości upamiętniające ofiary tragedii.
Wśród ofiar było kilka tysięcy zagranicznych turystów, głównie z Europy Zachodniej, także z Polski. Wiele osób wciąż uważa się za zaginione, kilka milionów straciło dach nad głową i miejsca pracy. Istnieją obawy przed epidemiami na wielką skalę. Międzynarodowe organizacje oraz rządy państw przekazały do Azji Południowej pomoc humanitarną w wysokości setek milionów dolarów.
Rząd Sri Lanki twierdzi, że w dwa lata po tragedii, na południu kraju odbudowano już 98 procent terenów dotkniętych kataklizmem; pobudowano między innymi 25 tysięcy domów. Jednak na wschodzie prace opóźniają się - tam odbudowano jedynie połowę z planowanych 60 tysięcy domów. Na północy, kontrolowanej przez ugrupowanie Tamilskich Tygrysów, zrekonstruowano zaledwie 30 procent domostw.