W Angoli papież ma spotkać się z politykami i dyplomatami, by rozmawiać o przeciwdziałaniu korupcji oraz roli Kościoła w procesie budowy demokracji i społeczeństwa obywatelskiego.
Podczas ceremonii powitania w stolicy Angoli Luandzie papież podkreślił, że odwiedza ten kraj z wielkimi nadziejami. Wiadomo bowiem, że podczas gdy w Europie i Ameryce spada liczba wiernych, afrykański Kościół przeżywa rozkwit. Angola to jeden z krajów, który może być przyszłością Kościoła.
Benedykt XVI powiedział, że całym sercem jest z narodem Angoli, który dąży do odbudowania kraju i jego instytucji po wieloletniej wojnie. Podkreślił, że ziemia Angoli jest bogata, a ludzie mogą stanowić dużą siłę. Dlatego zaapelował, żewykorzystać te atuty do budowy solidarnego i zjednoczonego państwa, w którym panować będzie pokój, a prawa człowieka będą wartością fundamentalną. Wezwał także wszystkich obywateli tego kraju, aby nie zapominali o tych, którzy żyją w skrajnej biedzie, aby słyszeli ich wołanie o pomoc. Dodał, że bardzo ważny jest dialog społeczeństwa w władzami kraju.
Angola to jeden z najbiedniejszych krajów świata. Co czwarte dziecko nie dożywa tam pięciu lat, a 70 procent ludzi żyje w ubóstwie.
Papież w Angoli spotka się z prezydentem i innymi przedstawicielami władz. Jutro odprawi mszę w kościele świętego Pawła w Luandzie i spotka się z młodzieżą na stadionie. W niedzielę na błoniach stolicy przewodniczyć będzie mszy, na którą przybędą biskupi z krajów południowej Afryki. Następnie spotka się z przedstawicielami ruchów katolickich, działających na rzecz obrony i krzewienia prawa kobiet.