Szesnaście z osiemnastu ofiar wypadku zostało pochowanych na cmentarzu w Drzewicy, pozostałe dwie - w nekropoliach w Radzicach i Bielinie.
Podczas mszy żałobnej w kościele w Drzewicy, której przewodniczył biskup radomski Henryk Tomasik, trumny wszystkich ofiar ustawiono w dwóch rzędach przed ołtarzem.
W pogrzebie wzięło udział kilka tysięcy osób z Drzewicy i okolic. Na uroczystości pogrzebowe przyjechali także sadownicy z całej okolicy. Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak zapewniał podczas uroczystości, że rodziny ofiar wypadku drogowego w Nowym Mieście nie pozostaną bez opieki .
Do wypadku doszło we wtorek. Bus, którego pasażerowie jechali do pracy sezonowej przy zbiorze jabłek, zderzył się z ciężarówką jadącą z przeciwka. Samochód był przeładowany, a większość pasażerów nie miała zapiętych pasów i była przewożona niezgodnie z przepisami. Na drodze panowały złe warunki atmosferyczne. W momencie, gdy doszło do wypadku było ślisko i mgliście.
Ofiary wypadku to osoby, które jechały do pracy w sadzie pod Grójcem. W ten sposób dorabiały do zasiłków, jakie część z nich otrzymywała po tym jak stracili pracę w największym w Drzewicy zakładzie. Rodziny ofiar otrzymały dotychczas po pięć tysięcy pomocy finansowej. Samorząd i miejscowy kościół zorganizował zbiorowy pogrzeb i pokrył jego koszty.
